Zapowiedziała hamulec bezpieczeństwa. Komisja Europejska przyjęła umowę handlową z Mercosurem. Proponuje porozumienie tymczasowe, które zaakceptują PE i państwa członkowskie UE. Zapowiedziała hamulec bezpieczeństwa w przypadku nadwyżki produktów z krajów Mercosuru oraz możliwość wypłacenia rekompensat dla rolników do 6,3 mld euro. – Przedsiębiorstwa z Unii Europejskiej oraz unijny sektor rolno-spożywczy natychmiast odczują korzyści z niższych ceł i niższych kosztów, co przyczyni się do wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy – oświadczyła szefowa KE Ursula von der Leyen.KE zapowiada „hamulec bezpieczeństwa” i rekompensatyKomisja Europejska zapowiedziała hamulec bezpieczeństwa w przypadku nadmiernego napływu produktów z krajów Mercosuru po tym, gdy umowa handlowa z nimi wejdzie w życie. W przypadku zakłóceń na rynku rolnicy będą mogli skorzystać z rekompensat w ramach rezerwy rolnej w wysokości 6,3 mld euro w przyszłym budżecie UE.KE podjęła zobowiązanie polityczne, że wprowadzi hamulec bezpieczeństwa, który pozwoli reagować, gdy z krajów Mercosuru napłynie za dużo wrażliwych produktów rolnych.Jak podało w środę źródło unijne, zobowiązanie to zostanie następnie przełożone na akt prawny, który zostanie przyjęty przez UE. Jego częścią będzie mechanizm monitorowania rynku najbardziej wrażliwych produktów. KE będzie informować co pół roku kraje członkowskie i Parlament Europejski o tym, co na tym rynku się dzieje. Jeśli dojdzie do zaburzeń – zareaguje.Czytaj także: Prezydentka na celowniku prorosyjskich twórców fejków. Skoordynowany atakDodatkowa „polisa ubezpieczeniowa”Źródło UE powiedziało też dziennikarzom, że KE uznaje mechanizm za dodatkową polisę ubezpieczeniową, która odpowiada na wątpliwości części państw członkowskich. Przewiduje jednak, że zapisane w umowie kontyngenty dotyczące sprowadzania niektórych produktów rolnych z krajów Mercosuru do UE stanowią wystarczające zabezpieczenie dla unijnego rolnictwa.Przykładem jest wołowina – cło na 99 tys. ton tego mięsa rocznie zostanie obniżone do 7,5 proc. Stanowi to 1,5 proc. spożycia wołowiny w UE, a więc – jak podał unijny urzędnik – 2 hamburgery na głowę. – To bardzo mały wycinek rynku, który otwieramy. Dodatkowo, wołowina ta nie zostanie zwolniona z ceł, ale jedynie stawka na nią zostanie obniżona – powiedział.Porozumienie tymczasoweDecyzję o przyjęciu ostatecznego tekstu umowy, która została zawarta w grudniu 2024 r. z Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem, podjęło w środę kolegium komisarzy. Zdecydowało ono także o ścieżce ratyfikowania umowy.Zanim całość zostanie ratyfikowana przez parlamenty wszystkich krajów członkowskich, KE proponuje porozumienie tymczasowe. Jego przyjęcie będzie wymagać zgody Parlamentu Europejskiego oraz krajów członkowskich w Radzie UE. Rada UE podejmie decyzję większością kwalifikowaną, co oznacza, że musi się za nią opowiedzieć 15 państw stanowiących 65 proc. ludności UE. Czytaj także: Wkrótce „wybuchnie” wulkan. Wyspa przygotowuje się na najgorszePorozumienie z Mercosurem (Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem) ma znieść bariery handlowe dla europejskich firm takie jak wysokie cła; przewiduje też uproszczenie procedur dla biznesu z UE oraz zniesienie przepisów i norm technicznych różniących się od norm międzynarodowych.Najbardziej kontrowersyjną częścią umowy pozostaje jednak fakt, że otwiera ona rynek unijny na produkty rolne z Mercosuru. Przy tym import niektórych wrażliwych produktów rolnych, takich jak wołowina, etanol, wieprzowina, miód, cukier i drób, ma być ograniczony.Głównym zarzutem jest import taniego mięsa oraz innych produktów rolno-spożywczych z krajów Mercosur, które nie spełniają tak restrykcyjnych norm jakościowych i środowiskowych jak te obowiązujące w Unii Europejskiej. Oznacza to realne ryzyko napływu na polski rynek mięsa produkowanego przy użyciu antybiotyków lub metod uznawanych za nieetyczne wobec zwierząt.